Miękki, ciepły, długi, miły, lekki, cudowny, ponadczasowy... podobno nie wolno w tekście używać dużej ilości przymiotników, jeśli nie chce się wyjść na grafomana. No to spróbujcie, wielcy literaci, opisać inaczej ten płaszcz z wielbłądziej wełny. Przepraszam, ten miękki, ciepły, długi, miły, lekki, cudowny i ponadczasowy płaszcz z wielbłądziej wełny. Dzięki któremu moja zima będzie miała słoneczny odcień na śniegu. Mam co do niego szeroko, jak jego poły, zakrojone plany stylizacyjne, także proszę mi wybaczyć, jeśli będzie pojawiał się od tej pory ciągle (czyli co najmniej do wiosny), w odmiennych zestawach barw. Tutaj całkiem klasycznie: miód, chleb, zielony pieprz, karmel i trochę skórki pomarańczy. Smacznego :)
Płaszcz: ciucholand, 14 zł (sic!!!!!!!!)
Spodnie: TK Maxx, 29 zł
Szalik: ciucholand, 10 zł
Torba: Orsay, skóra, 200 zł
Buty: Wojas, skóra, 149 zł
Kolczyki: www.totakto.pl , 49 zł
Cudowny kolor płaszcza! :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
http://ileftmyheartinsfblog.blogspot.com/
Świetna stylizacja, bardzo lubię takie zestawy!!! Obserwuję i zapraszam do mnie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń